Appletour

ziolek

Stało się:
Poczekajmy jak będą zdjęcia.

W ramach dowcipu na razie proponuję wprowadzenie nowego terminu "alkotrekking".

Def. "alkotrekking" - chodzenie po górskich szlakach mające na celu dotarcie do sąsiedniego schroniska w celu zakupu odpowiedniej ilości alkoholu.

Zachęcam do dzielenia sie wrażeniami. Ja coś sklecę jak będę miał materiał fotograficzny. Pozdrawiam wszystkich z którymi dane było mi się spotkać.

tuya

ziolek

Pierwsze zdjęcie użyczone przez Jędrka

Ania

...dlaczego wlaliście herbatę do butelek??...dziwne...
Ja nie mialam aparatu, to jestem zwolniona z odpowiedzialnosci fotograficznej (moja nowa metoda na brak umiejetnosci wrzucania tu fotek,hehe)...a bylo super!! Wleklismy sie z Wojtkiem na koncu, ale to tylko dlatego, ze zbieralismy te jagody. Dlaczego Wy ich nie zbieraliście? Osobom, ktore uratowaly mi noge w drodze powrotnej bardzo dziekuje, szczegolnie Markowi, za to, ze jej nie amputowal, bo on odcina to, co boli. (tego sie nauczyl na kurcie) Aniu dzieki za podwiezienie do samego domu. (nigdy nie lubilam Katowic i dlatego tak dobrze je znam....) do zobaczyska znowu razem na szlaku!!!!
PS nastepnym razem sprobuje upiec ten zalegly sernik.

holka

Dzięki całej ekipie za towarzystwo i za determinację w dotarciu do celu; żadne przeszkody ani pogodowe ani komunikacyjne nie są w stanie zniechęcić appletourowców Smile

Ani pięknie dziękuję za przygarnięcie do autka Smile

Dowody rzeczowe potwierdzające odbycie się zlotu znajdują się tutaj:
[link widoczny dla zalogowanych]

Jeszcze apropo's pogody; w okolicach Częstochowy rzeczywiście szalała trąba powietrzna, łamała drzewa, zrywała dachy i porwała kombajn z pola. Wracając do domu mijałam wiatrołomy i te drugie... nie mogę sobie przypomnieć jak się nazywają, pamięta ktoś?

marol

Ja również dziękuję za miłe towarzystwo i do następnego razu Smile

Troszku fotek:
Andrzej i nieśmiertelny paprykarz...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ojciec Dyrektor dziobie CISCO...
[link widoczny dla zalogowanych]
Gdzieś pod Praszywką
[link widoczny dla zalogowanych]
Nie wiem co miało znaczyć moje "V", parę minut póżniej połamał mnie skurcz łydki Laughing

[link widoczny dla zalogowanych]
Tu już nie ma "V" tylko jest wyprostowany giczał Smile

[link widoczny dla zalogowanych]
Przegibek
[link widoczny dla zalogowanych]
Rycerzowa...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ojciec Dyrektor wskazuje drogę...
[link widoczny dla zalogowanych]
Ale w końcu dał się przekupić...
[link widoczny dla zalogowanych]
Zachód słoneczka, mimo wielkich oczekiwań, lekkie rozczarowanko
[link widoczny dla zalogowanych]
Cudownie ocalony jaszczur:
[link widoczny dla zalogowanych]
A Tychy już się bawią...
[link widoczny dla zalogowanych]
Jak to na Szczytówce mówili: robienie rzeczy nikomu niepotrzebnych przez ludzi bez przysadki mózgowej (nie mylić z bezmózgami oczywiście Smile

) Czyli wyprawa na Lipowską po piwo mimo otwartego jeszcze baru na Rysiance
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Ognisko...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Bliźniacy Smile

(dobrze, że nie z miękkim dziobem)
[link widoczny dla zalogowanych]
Ptaszek przy śniadaniu...
[link widoczny dla zalogowanych]
Poranne widoki
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
I widok na Babią na Do widzenia...
[link widoczny dla zalogowanych]

annawik

Hej! Bardzo Wam wszystkim dziękuję za towarzystwo. Cieszę się, że moglam poznać tych, których jeszcze nie znałam Smile

Szkoda, że nie było nam dane przejść razem choć parę km ale wędrówka w podgrupach też ma swoje uroki - ważne, że cel został osiągnięty i wszyscy dotarli na zlot Smile

P.S. Dzisiaj autko lekko się "zdziwiło" - tylko jeden osobnik - to stanowczo za mało Exclamation

pozdrawiam i udanego tygodnia Smile

beta

było-minęło....tylko dlaczego tak szybko??? Sad

dzięki wszystkim za rozrywkowy weekend Smile

Marol-piekne fotki-...takie z duszą Smile

a moje tutaj [link widoczny dla zalogowanych]
dzięki raz jeszcze i do następnego spotkania na szlaku! Smile

olsenole

Chwała wszystkim Zlotowiczom

>Na początku i to bez(patataj patataj) tylko naprawdę chciałem podziękować w imieniu swoim jak także kilku innych forumowiczów Ani za podrzucenie z powrotem do miejsca stałego zameldowania
>Potem chciałem podziękować rówienie sympatycznej Ani za wspólny wypad na jagody(a jak by była mąka,jajka cukier) to mielibyśmy pyszne ciasto
>Dziękuje też innym uczestnikom za fajną atmosferę przy ognisku
i na szlaku tutaj oczywiście oklaski dla Asi,Beaty w/w Ań ,Agnieszki, Marka Angiego zwanym.
>Niech żyje sekcja malinowo - jagodowo, wkrótce też jeżynowo -grzybowa

Aha Muszę wydobyć od Beaty te bardziej ostre(chodzi o ostrość zdjęcia) zdjęcia z Romanki.

I 2 Aha Asia Druga nazwa wiatrołomów to chyba ..........Połamane drzewa
hi hi

Zamieszczam nie pełną jeszcze dokumentację z frontu

Dobre te jagódki

[link widoczny dla zalogowanych]

Gotowe do kujawiaka

[link widoczny dla zalogowanych]

Ostatni prowiant zjadamy na Romance

[link widoczny dla zalogowanych]

Ja chcę już do domu

[link widoczny dla zalogowanych]

Na przód ku nowej przygodzie

[link widoczny dla zalogowanych]

Narada sztabu na Romance

[link widoczny dla zalogowanych]

Są pierwsze ofiary podejścia na Romankę

[link widoczny dla zalogowanych]

No to chlup tylko gdzie ta zagrycha motyla noga

[link widoczny dla zalogowanych]

Tylko nas nie denerwujcie joł joł

[link widoczny dla zalogowanych]

Panie generale zadanie wykonane stan osobowy siedmiu w tym dwóch poszło na piwo

PS

Przepraszam ,jak pomyliłem opisy ale chyba się domyślicie które opisy pasują do jakich zdjęć

olsenole

coś mi się pokręciło z niektórymi zdjęciami wybaczcie ale nie oglądnołem dzisiaj dobranocki i przez to czuję się podenerwowany

ziolek

Bajer zdjęcia. Ja na swoje będę musiał poczekać (zrąbał sie skaner w moim zaufanym labie, a do innego nie będę oddawał bo zamiast Rycerzowej będę miał rysy).
Angi mianuję Cię forumowym cyrulikiem (tylko nie strajkuj) za uratowanie kończyn Ani. Chyba jej się jeszcze przydadzą.
Cieszę się, że poznałem pozostałych furumowiczów których do tej pory kojarzyłem z reprodukcji w formacie *.jpg 3Mpix.
A Marolowi i Jędrkowi dziękuję, że nie dali się namówić na żaden ze wschodów słońca Smile

ziolek

Jędrek

marol

I już Cię po pół roku nie wyczyści Wink

ziolek

[link widoczny dla zalogowanych]