Appletour

[ziolek]

W sumie mały kawałek czasu. Należy dokonać małego podsumowania tego okresu:
1) Przeżyliśmy dwa serwery. Wychodzi po jednym na rok. Mam nadzieję, że na obecnym się skończy. Noooo, chyba że ktos postawi sobie serwer w domu
2) Tylko dla drugiego forum użytkownicy wygenerowali ponad 2000 postów. Gdyby to chcieli zrobić w ciągu jednego dnia na pewno skończyłoby się na obrażeniach palców.
3) W ilości postów przoduje Ojciec-Dyrektor, który nie ma w pracy nic do roboty poza trollowaniem na forach.
4) Mamy dwóch braci. Marka i Marka. Troche to dziwne, że dwóch braci jest za cholerę do siebie niepodobnych (no, może poza obiektywami). Za to mają takie same imiona przy różnych nazwiskach.
5) Najczęściej przypadkowo spotykanym forumowiczem jest Husky. Obawiam się, że jako stały bywalec forum specjalnie planuje swoje eskapady, aby "niby to przypadkiem" spotkać się z kimś z pozostałych forumowiczów.
6) Osoba która ma najdalej na zloty to Tradycja. Ona na miejsce zbiórki dociera używając między innymi lotnictwa, podczas gdy reszta jako popularnego środka transportu używa PKP. Dopóki nie ląduje w bezposredniej bliskości miejsca zakwaterowania jest to wybaczalne.
7) W pierwszym zlocie uczestniczyło 6 osób. W chwili obecnej przez wypady przwewinęło się duzo więcej. Samo forum liczyłoby cztery razy tyle gdyby admin w przypływach szału nie kasował tych którzy nie napisali ani jednego postu.
Najbliżej w góry ma Flynn. Wystarczy że wyjdzie z domu.
9) W głównym nurcie daje wydzielić się dwie frakcje. Alkoturystów i fotografów. Niestety przynależność do obydwu odłamów jednocześnie grozi pogorszeniem ostrości zdjęć.
10) Najliczniejsza grupa aktywnych forumowiczów zamieszkuje tereny Śląska. Niestety żadne z nich do tej pory nie przywiozło ze sobą kawałka węgla. Drugi w kolejności jest Kraków.
11) Największy zorganizowany do tej pory zlot miał miejsce na Hali Krupowej. Zleciało się wtedy 16 osób. Szczęściem schronisko ocalało.

Jeżeli ktoś chce coś dopisać to lista jest otwarta.

[asique]

Sto lat sto lat!

[marol]

To ja też: Sto lat! Sto lat! niech forum żyje nam...
Dzięki Tomek za stworzenie tego forum. Dałeś szansę poznać wielu fajnych ludzi, tak samo pokręconych jak my. Nie znam forum ludzi, tak z sobą związanych i tak często się widzących w realu (chodzi mi oczywiście o market w Częstochowie - uprzedzam docinki )
Oby tak dalej...

PS. Nawet dzięki forum Brata odnalazłem! - thx

[tuya]

Nooo, Panie i Panowie, tą okazję trzeba opić. Że tez wczoraj wieczorem nie zajrzałam tutaj! Może sie umówimy że dziś o 20 symultanicznie wzniesiemy kielichy?

[ziolek]

Tuya. Nic z tego. Jestem na angielskim. Będzie mi się język plątał jak na francuskim

Marol. Forum tworzą użytkownicy. Admini są tylko cieciami

[tuya]

Mozemy negocjować godzinę jak i rodzaj przedsięwzięcia ale jakoś pasowałoby to uczcić.
Światełko do nieba jest już zajęte, to co, kijki w dłoń i stukamy do sąsiadów z góry? Kto najdłuzej wytrzyma zanim go straż miejska zwinie ten wygrywa

[marol]

[ziolek]

Poczekajmy do nastepnego letniego zlotu

[angi]

Jakże nie zapłonąć miłością
Do tej krainy lasów i bezdroży
Pachnącej niecodzienną wolnością
I pełnej polan, jak świątyń Bożych

Jakże nie wznieść pieśni radosnych
Kiedy echo w przestrzeń je niesie
Jakże nie kochać traw pełnych wiosny
I nie zasnąć w zielonym lesie

Cudowna kraino
Gdzie wiatru gwizd przecina powietrze
Gdzie święte buki zmoknięte deszczem
Gdzie burzy grzmoty złowieszcze

Tu cerkwie stare cicho przyklękły
Tu czas przystanął kłaniając się górom
Potoków nitki w gór zboczach rozpękłych
Rytm nadają toczącym się chmurom

W gór tych obliczu dźwięk głosu Pana
Rozbrzmiewa w śpiewie starej buczyny
W słońca promieniu, co wstaje z rana
Rumieni się słodki owoc maliny

Nie sposób policzyć zorganizowane wyprawy
w nieznane te małe i te duże, nie sposób wyrazić zachwyt
tego czegoś, czego nie da sie opisać słowami.
Wschody i zachody słońca..." E jest mgła śpimy dalej, dobranoc.."
Na forum zawiązało się kilka przyjaźni. Odnalazłem BRATA,
który ponoć nie jest do mnie podobny?
Tak jak pisał Ziółek to ludzie tworzą forum,
kiedyś zanim zostałem APPLETOURowcem byłem straszne byłem zazdrosny o Was...
Tak tak taki jeden kolega miał okazję z Wami bywać na szlaku
i nie chciał się Wami dzielić. Teraz jest inaczej, jestem dumny,
że należę do grona zwariowanych ludzików, z przytroczonym
dupolotem do plecaka. Ze świadomością, że jesteście gdzieś tam w Polsce jest człowiekowi lżej. Dziękuje że jesteście i do zobaczenia na szlaku.
Kilka wspomnień uchwyconych aparatem:
Hej ho! Na grzyby by się szło:
[link widoczny dla zalogowanych]
W paśmie Polic
[link widoczny dla zalogowanych]
Przed schroniskiem na Hali Krupowej
[link widoczny dla zalogowanych]

Tuya:]
[link widoczny dla zalogowanych]
Holka
[link widoczny dla zalogowanych]
Ojciec Dyrektor z termosem
[link widoczny dla zalogowanych]
Ojciec Dyrektor i Brat Szaman - Góry Stołowe 2007r
[link widoczny dla zalogowanych]
Już wtedy miałem zadatki na szamana.... - Barania Góra
[link widoczny dla zalogowanych]

[ziolek]

To ja tez zawrzucę parę zdjątek

[Tradycja]

Jako ze wiekszosc rzeczy w moi zyciu dzieje sie przypadkiem, tak tez bylo z naszym forum.

Sa miejsca, ludzie, uczucia, ktore mozna do czegos porownac, ktore latwo daja sie opisac, jak i takie ktore trudno zdefiniowac, jak w moim odczuciu piekno gor i nieszablonowe znajomosci tam poczynione.


Fajnie ze jestescie.

[flynn]

Jak ten czas szybko leci... Cieszę się, że mogłam was wszystkich poznać, choć niektórych na razie tylko wirtualnie Wszystko jeszcze przed nami.