|
Appletour Strona miłośników górskich wypraw
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
baca
Powieściopisarz
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 136
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 23:17, 24 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
naprawde umarłam.o tempora,o mores!
a wycena zwłok...degregolada absolutna
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
wilczyca
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Pią 11:24, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Fantastyczna gra planszowa, myślę, że na najbliższym zlocie, lub innej imprezie alkoturystów, należałoby spróbować
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angi
Szaman
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pią 13:26, 29 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tak...!!!! Świetna, tylko trzeba kupić małe conieco hmmm tak minimum 2 litry i sensowną miarkę.. Bierki przy tej grze się chowają. Ja za niedługo będę miał grę planszową Muchkin
[link widoczny dla zalogowanych]
pozdrawiam m
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziolek
Ojciec Director
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Tryb.
|
Wysłany: Sob 13:39, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
wilczyca napisał: | Fantastyczna gra planszowa, myślę, że na najbliższym zlocie, lub innej imprezie alkoturystów, należałoby spróbować
[link widoczny dla zalogowanych] |
Grałem, łeb potem boli. Już lepszy rozbierany poker
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wilczyca
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Sob 14:26, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
haha wole ból głowy niż striptiz, który z moim szczęściem do kart byłby gwarantowany
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziolek
Ojciec Director
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Tryb.
|
Wysłany: Sob 21:36, 30 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
wilczyca napisał: | haha wole ból głowy niż striptiz, który z moim szczęściem do kart byłby gwarantowany |
Skoro tak mówisz to musze kiedyś z Tobą zagrać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
holka
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Częstochowa
|
Wysłany: Wto 20:28, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marol
Radiotelegrafista
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Wto 22:02, 02 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Wzięła na "rozpór" hehe!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angi
Szaman
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 18:47, 07 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Coś o powiązaniach międzyludzkich....
Prezes spółki giełdowej wzywa sekretarkę:
- Pani Halinko, jedziemy na weekend do Czech. Proszę się pakować.
Sekretarka po przyjściu do domu przekazuje nowinę mężowi:
- Kryspin, jadę z szefem w delegację. Biedactwo, będziesz musiał sobie jakoś poradzić sam.
Facio dzwoni do kochanki:
- Waleria, jest dobrze. Stara wyjeżdża na weekend, zabawimy się nieco.
Kochanka, nauczycielka matematyki w gimnazjum męskim dzwoni do swego ucznia:
- Kamilek, będę zajęta w weekend. Korepetycje odwołane.
Zadowolony uczniak dzwoni do dziadka:
- Dziadziu, nie mam korków. Mogę do ciebie wpaść na weekend.
Dziadek, prezes spółki giełdowej dzwoni do sekretarki:
- Pani Halinko, wyjazd odwołany. Pojedziemy za tydzień.
Sekretarka dzwoni do męża:
- Kryspin, szef odwołał wyjazd.
Facet do kochanki:
- Waleria, lipa wyszła. Stara zostaje w chacie.
Kochanka-nauczycielka do ucznia:
- Kamil, korepetycje o 10.00 rano w sobotę.
Uczeń do dziadka:
- Dziadziu, lekcje jednak będą. Nie mogę wpaść do Ciebie.
Dziadek-prezes do sekretarki:
- Pani Halinko, jednak w ten weekend wyjeżdżamy....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asique
Strażnik kalendarza
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z prowincji
|
Wysłany: Pią 21:17, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Stefan siedząc do późna w pracy zaczął wspominać stare hipisowskie czasy, kiedy to codziennie były nowe panienki, narkotyki. Postanowił po 20 latach nie palenia marihuany w końcu zapalić, przypomnieć sobie wspaniałe dobre czasy. Odwiedził dzielnicę, na której mieszkał za młodu, i sprawdził czy diler Heniek jeszcze żyje i sprzedaje. Okazało się, że Heniek całkiem jeszcze dobrze prosperuje.
- Witaj Heniu, nic się nie zmieniłeś...
- Stefan, kope lat...
- Potrzebuję jakieś fajne jointy, bo ze 20 lat nie paliłem, a chciałbym przypomnieć sobie jak to jest...
- Słuchaj Stefan, sprzedam Ci, ale pod jednym warunkiem... musisz ten towar palić samemu i najlepiej w zamkniętym pomieszczeniu.
- Dobra stary niech tak będzie - odparł Stefan i pożegnawszy się pomknął szybciorem do domu.
Wpada do chałupy, cisza jak makiem zasiał, stara chrapie jak niedźwiedź, dzieciaki tak samo, więc postanowił zamknąć się w kibelku. Usiadł na sedesie wypakował towar, nabił lufkę, zaciąga się... otwiera oczy, patrzy ciemno. Wypuszcza dym - jasno.
- Kurde, ale sprzęcicho się pozmieniało - pomyślał zdumiony Stefan.
Po szybkim namyśleniu, drugiego macha pociągnął. Otwiera oczy, ciemno... wypuszcza - jasno. Podjarany myśli sobie, że jeszcze raz nic nie zaszkodzi. Zaciąga się - ciemno, wypuszcza dym - jasno. W tym momencie piekielnie silne walenie do drzwi kibelka....
- Stefan co Ty tam robisz? - krzyczy strasznie wkurzona żona.
Stefan wszystko wrzucił do sedesu i spuścił wodę i poddenerwowany odpowiada:
- Golę się kochanie!
- Stefan, trzy dni?
Babcia wypełnia papierki w urzędzie skarbowym.
Wypełnia, wypełnia...
Wreszcie wypełniła i oddaje urzędnikowi, a urzędnik:
- Ale jeszcze musi się pani podpisać.
- A jak się mam podpisać?
- No, normalnie. Tak, jak się pani podpisuje w liście.
Wiec babcia napisała:
"Całuję Was mocno! Babcia Alina"
Dawno, dawno temu żył sobie książę, na którego zła czarownica rzuciła klątwę. Klątwa polegała na tym że książę w ciągu roku mógł powiedzieć tylko jedno słowo. Jeżeli zaś książę nie powiedział nic pierwszego roku to drugiego mógł powiedzieć aż 2 słowa. Pewnego dnia książe poznał przepiękną księżniczkę. Zakochał sie w niej już od pierwszego spojrzenia. Książę postanowił milczeć przez 2 lata, aby trzeciego roku powiedzieć jej "Jesteś taka ładna". Gdy jednak ten okres czasu minął książe postanowił odczekać jeszcze 3 lata by do słów "Jesteś taka ładna" dołożyć "Bardzo cie kocham". Lecz znów gdy te lata minęły książe postanowił odczekać jeszcze 2 lata aby do słów "Jesteś taka ładna", "Bardzo cie kocham" dołożyć jeszcze "Czy wyjdziesz za mnie?". Nareszcie po 9 latach nadszedł dzień tak długo oczekiwany przez księcia. Książe wziął piękną księżniczkę za rękę i zaprowadził do królewskich ogrodów. Usiedli na ławce, a książe zaczął recytować zdania, które układał przez tyle lat. "Jesteś taka ładna. Bardzo cię kocham. Czy wyjdziesz za mnie?".
Księżniczka odgarnęła swoje jedwabiste, złote włosy za malutkie uszko i powiedziała:
- "Przepraszam, co mówiłeś?"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ziolek
Ojciec Director
Dołączył: 21 Wrz 2006
Posty: 1598
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Piotrków Tryb.
|
Wysłany: Pią 22:34, 26 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
asique napisał: | ciach
...
Księżniczka odgarnęła swoje jedwabiste, złote włosy za malutkie uszko i powiedziała:
- "Przepraszam, co mówiłeś?" |
I to jest najlepszy dowód na to jak kobiety potrafią zepsuć romantyczną chwilę.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
asique
Strażnik kalendarza
Dołączył: 26 Wrz 2006
Posty: 288
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z prowincji
|
Wysłany: Czw 23:11, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Na akademii medycznej skacowani studenci mają zajęcia z anatomii i pierwszy raz mają być świadkami sekcji zwłok. Stoją wokół łóżka z ciałem. Prowadzący zajęcia nagłym ruchem ściąga prześcieradło I oczom wszystkich ukazuje się topielec w drugim tygodniu rozkładu. Dłonie studenciaków wędrują w kierunku ust, a professor ze stoickim spokojem zaczyna wykład:
- Podczas tych zajęć dowiecie się jakie są dwie najważniejsze rzeczy cechujące lekarza. Po pierwsze: brak jakiegokolwiek obrzydzenia.
Po tych słowach lekarz wpycha palec w dupę topielca, Po czym go wyjmuje I, Ku obrzydzeniu studentów, oblizuje.
- Teraz - mówi - wszyscy, którym zależy na zaliczeniu mają to powtórzyć!
Studenci medycyny (jak pisał Cornugon) to sami twardziele. Podchodzą I robią co im professor kazał: palec w dupę, palec w buzię. Co drugi nie daje rady I Po wszystkim wymiotuje. Gdy wszyscy skończyli professor mówi:
- I tak dochodzimy, do drugiej istotnej cechy dobrego lekarza: umiejętność obserwacji. Ja wsadziłem środkowy palec, a oblizałem wskazujący. Na przyszłość proszę o więcej uwagi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
wilczyca
Dołączył: 07 Lip 2008
Posty: 232
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Tychy
|
Wysłany: Wto 23:19, 07 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Drodzy Canonierzy, coś specjalnie dla was: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
angi
Szaman
Dołączył: 27 Wrz 2006
Posty: 856
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 17:23, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Do tej lufy potrzeba porządny statyw....
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
marol
Radiotelegrafista
Dołączył: 18 Paź 2006
Posty: 639
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Radomsko
|
Wysłany: Śro 21:35, 08 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
Chciałeś powiedzieć kolejkę wąskotorową
Fajne były komentarze usera Tomasz G. i komentarz jednego idioty, który się "domyślił" że to Gudzowaty
przytaczam komentarz:
Cytat: | a ja zakupuję Canona40D+24-105/4L+70-200/4L oraz lampę 580exII i czuję się jak najbogatszy profesjonalista świata, po prostu mam nadzieję, że trafię fajne fotki, z których będę zadowolony ja i inni, którym będzie wszystko jedno jakim to supersprzętem zrobiłem. A panu Tomaszowi G. chciałem powiedzieć, że jeśli chciał tylko zaprezentować obiektyw, to chyba po prostu nie ma wyczucia opisując swoje prywatne osiągnięcia życiowe zasponsorowane przez uczciwego tatusia, gdy czytającymi mogą być ludzie, którzy nigdy nie widzieli pieniędzy nawet zbliżonych do ceny obiektywu lub którzy właśnie skończyli oglądać np. film dok. "Dzieci z dworca leningradzkiego"... |
Zapodanie tego tekstu o "Dworcu Leningradzkim" przybiło mnie do ziemi
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez marol dnia Śro 21:43, 08 Paź 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Appletour Strona Główna
-> O wszystkim Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 Następny
|
Strona 5 z 9 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
|