Appletour

ziolek

Blondynka bierze udzial w teleturnieju, prowadzacy zadaje pytanie:
-Myli sie tylko raz...
Blondyna, mysli, mysli, widac skupienie i na twarzy i nagle wykrzykuje
tryumfalnie:

-BRUDASY!

ziolek

A czy WY w domach macie już serwer?
[link widoczny dla zalogowanych]

tuya

wiedziałam, że czegoś mi brakowało. Myślałam że to kominek a to domowy serwer Smile

marol

Tutaj poplułem monitor:

ziolek

Aczkolwiek w wirtualnych związkach mogłoby się to sprawdzić Smile

.

ziolek

Marol, nie próbowałeś nigdy żonie kupić nowej karty grafiki, żeby miała spokój od ciebie? Smile

ziolek

Takie, życiowe

Zima, stok. Na stoku facet z jabłuszkiem w pelnym ekwipunku, windstoper, plecak, kijki.
Jedzie... nagle na muldzie podskakuje, obraca go, wlatuje w drzewo....
Wstaje... kijki zgniecione, windstoper potłuczony, plecak porwany, cala twarz we krwi, parę zebów brakuje...
Otrzepuje sie, patrzy do góry , usmiecha sie i mówi:
"Ale i tak jest lepiej niz w pracy!! "

tuya

Wczoraj na przystanku: stoi dwóch rezerwistów w chustach, śpiewy na całego i nagle tekst: "A wszystkie kobiety to h*je!"
Umarłam.

ziolek

Zacytuje mojego współspacza z akademika "Chłopaki!!! Ale suka to też pies!!!"
Dodam, że był trzeźwy

ziolek

Matematyka uczuć

Bystry mężczyzna + bystra kobieta = romans
Bystry mężczyzna + głupia kobieta = miłość
Głupi mężczyzna + bystra kobieta = małżeństwo
Głupi mężczyzna + głupia kobieta = ciąża

RACHUNEK ZAKUPÓW

mężczyzna zapłaci dwa razy tyle, ile warta jest rzecz, której potrzebuje.
Kobieta zapłaci dwa razy mniej, niż warta jest rzecz, której nie potrzebuje.

RÓWNANIA

Kobieta martwi sie o przyszłość, dopóki nie znajdzie męża.
mężczyzna nie martwi się o przyszłość, dopóki się nie ożeni.

Szczęśliwy mężczyzna to ten, który potrafi zarobić wiecęj niż wydaje jego żona.
Szczęśliwa kobieta to taka, która znajdzie takiego mężczyznę.

Aby być szczęśliwą z mężczyzną, kobieta musi wykazać dużo zrozumienia i kochać go choć troszkę.
Aby byc szczęśliwym z kobietą, mężczyzna musi ją bardzo kochać i nie próbować jej zrozumieć.

Mężczyźni po przebudzeniu wyglądają tak samo, jak wieczorem.
Kobiety dziwnie nadpsuwają sie w ciągu nocy.

Kobiety wychodzą za mąż z nadzieją, że ich mężczyzna się zmieni.
Mężczyźni żenią się z nadzieją, że ich kobiety się nie zmienią.

W każdej klótni kobieta ma ostatnie słowo.
Każde słowo, które mężczyzna wypowie w chwilę później, oznacza początek nowej kłótni.

marol · Wysłany: Nie 21:32, 02 Mar 2008 Temat postu:

Usłyszane na szkoleniu:

Rysiu wyrwał się z domu na delegację do Amsterdamu. Z żoną mu się nie bardzo układało, miał doła, to i postanowił zaopatrzyć się w trochę ziela w coffee shopie. Holender dał mu maryśki na trochę skrętów, towar miał być ponoć "specjalny".
Po powrocie do domu, Rysiu wpakował się do toalety i zaczął kręcić skręta. Szybko go skręcił, odpalił.
Zaciągnął się - a tu ciemność, wypuścił dymka - wzrok powrócił. Dobry towar - pomyślał.
Wział drugiego macha, znowu ciemność i powrót wizji przy wydechu.
Holender faktycznie sprzedał mi specjała pomyślał.
Zaciągnął się trzeci raz, znowu to samo Twisted Evil

Po odzyskaniu wzroku za trzecim razem usłyszał paniczne dobijanie się żony do drzwi.
Rysiu otwórz proszę! Co tam robisz?
- Sram, odparł ze spokojem Rysiu
- Trzy dni??

ziolek · Wysłany: Pon 19:24, 03 Mar 2008 Temat postu:

I 3 naleśniki
*************************

Przychodzi mąż bardzo szczęśiwy do domu i krzyczy od progu:
- Trafiłem szóstkę w Totka, trafiłem szóstkę.
Patrzy na żonę, a ona nie cieszy się lecz jest bardzo smutna. Pyta się:
- Dlaczego nie cieszysz się, przecież trafiłem szóstkę w Totka?
Żona odpowiada:
- Ale dzisiaj zmarła moja mamusia.
Na to mąż:
- Rany Boskie KUMULACJA!!!!!!!!

***

Teściowa powoli umiera. Leżąc w łóżku rozgląda się za latającą muchą. Na to
zięć:
- Niech mama się nie rozprasza!

***

W mieszkaniu matematyka zepsuł się kaloryfer. Matematyk wezwał hydraulika.
Ten przyszedł, chwilę popukał, postukał i zreperował kaloryfer. Matematyk
bardzo zadowolony z szybkiej i skutecznej usługi zapytał o cenę. Kiedy
hydraulik podał cenę, matematyk złapał się za głowę:
- Panie, ale to połowa mojej pensji.
- To gdzie pan pracuje? - spytał hydraulik.
- Na uniwersytecie, jestem matematykiem.
- Eee... nie warto. Niech pan przyjdzie do nas. Sam pan widział - trzeba
tylko trochę popukać, postukać, a zarobi pan 3 razy więcej niż teraz. Tylko
kiedy będzie się pan zgłaszał do pracy, to niech pan poda wykształcenie
podstawowe, bo u nas wyższe nie jest najlepiej widziane - poradził
hydraulik.
Matematyk zrobił tak, jak mu radził hydraulik. Zadowolony, bo zarabiał teraz
trzy razy więcej, postukał, popukał i nie miał żadnych problemów. Żyć nie
umierać...
Ale pewnego dnia wyszło zarządzenie o podwyższaniu kwalifikacji. Matematyk
musiał pójść na kurs dokształcający.
Na zajęciach prowadzący mówi:
- Zobaczmy, co pamiętacie z matematyki. Jaki jest wzór na pole powierzchni
koła?
Do odpowiedzi został wywołany matematyk. Podszedł do tablicy. Niestety,
zapomniał wzoru, więc zaczął go wyprowadzać. Zapisał jedną tablicę, drugą i
wyszło mu: -(Pi)r2. Ten minus mu się nie podobał, zaczął więc wszystko od
początku, ale otrzymał ten sam wynik. Rozejrzał się po sali z nadzieją, że
ktoś mu podpowie.
A cała grupa szepcze:
- Zmień granice całkowania, zmień granice całkowania...

ziolek · Wysłany: Pią 9:07, 07 Mar 2008 Temat postu:

Naleśniki przed weekendem.

Dla ciekawych Rumunii
[link widoczny dla zalogowanych]

tuya · Wysłany: Pią 10:15, 07 Mar 2008 Temat postu:

Ale o co chodzi? Mnie nie zniechęciłeś Smile

Ta beka wina w bagażniku wręcz hipnotyzuje.

ziolek · Wysłany: Śro 18:53, 26 Mar 2008 Temat postu:

Kilka prawd znanych z branży IT i nie tylko

Z asady biurokratyczne:
1. Nie mysl ! A jezeli juz pomyslales to
2. Nie mów ! Ale jezeli juz powiedziales to
3. Nie pisz ! Jezeli juz napisales to
4. Nie podpisuj ! A jak podpisales, no to sie k.... potem nie dziw.

Prawo Tertila:
Sprawa raz odlozona dalej odklada sie sama.

Prawo Clyde'a:
Im dluzej zwlekasz z tym comasz do zrobienia, tym wieksza szansa, ze ktos cie wyreczy

Zasada Larsona:
Dokonaj czegos niemozliwego, a szef zaliczy to do twoich obowiazków.

Regula Roberta:
Tytuly przewazaja nad osiagnieciami.

Prawo Wilsona:
Ranga osoby jest odwrotnie proporcjonalna do szybkosci mowy.

Regula Achesona:
Raport ma sluzyc nie informowaniu czytelnika, lecz ochronie autora.

Prawo Niesa:
Energia zuzywana przez biurokracje na obrone bledu jest wprost
proporcjonalna do jego wielkosci.

Prawo Phillipa:
Latwe do przeprowadzenia sa tylko zmiany na gorsze.

Reguly komisyjne:
- Nigdy nie zjawiaj sie na czas, bo bedziesz musial zaczynac.
- Nie odzywaj sie do polowy posiedzenia, a zyskasz opinie czlowieka
inteligentnego.
- Badz tak malo konkretny, jak to tylko mozliwe, dzieki temu nikogo nie
urazisz.
- Kiedy masz watpliwosci zaproponuj powolanie podkomisji.
- Pierwszy wystap z wnioskiem o przelozenie obrad Zyskasz popularnosc,
gdyz wszyscy na to czekaja

Prawo Woltrskiego:
Praca w zespole polega na tym, ze przez polowe czasu trzeba tlumaczyc
innym, ze sa w bledzie.

Prawo Owena:- Jesli jestes dobry, to cala robota zwali sie na ciebie
- Jesli jestes naprawde dobry, to nie dopuscisz do tego.

Pulapka:
Zaden szef nie bedzie trzymal pracownika, który ma zawsze racje.