Appletour

olsenole

W dniu 9.03.2008 odbyła się w/w wycieczka.Pojechałem ja i Ania bo reszta w niedziele rosół pewnie gotowała.Zawiązała się więc dwuosobowa szajka.Z Wisły Głębce słuchając śpiewu ptaków dotarliśmy na Stożek.Tam zjadło się smakowity żurek ,no i chwytało pierwsze promienie wiosennego słońca.Tak można było w nieskończoność.No ale trzeba było iść dalej i tak po prawie pionowym zejściu w dół przez Mały Stożek dotarło się na Soszów ,gdzie nastąpił kulinarnych przygód ciąg dalszy.Jednym słowem Kwaśnica i wstępują w ciebie nowe życia.No a potem dwóch homo sapiąc biegło na pociąg ale zdążyliśmy.I pomyśleć że Czantoria miała też być zdobyta. Ale cóż wiosna ,słonko,barszczyki i wychodzi z tego leniwiec pospolity. Wink

Ania dzięki za towarzycho i żałujcie Ci co nie pojechali.

Mała dokumentacja fotograficzna
[link widoczny dla zalogowanych]

Ania · Wysłany: Wto 18:02, 11 Mar 2008 Temat postu:

Tak. Bylo bardzo slonecznie i sympatycznie i gadulcowato:) udalo nam sie przejsc krotka trase w nieoczekiwanie dlugim czasie...Wojtek jak moglismy byc tak niewydajni? A Ci, ktorzy zdecydowali sie jednak gotowac rosol, niech zaluja pierwszej opalenizny.