Appletour

[flynn]

Angi, ja mogę jechać nawet w czwartek, mam 3 miejsca wolne w samochodzie, tyle że z Żywca

[angi]

[darkheush]

Nie za mało gwiazdek, jak na takie luksusy?

[asique]

wygląda cudnie

[kris75]

[flynn]

Hotel rewelacja nigdy jeszcze w takim nie nocowałam, ale wszystko przede mną. Co do transportu, zgadamy się po 4 lipca, bo teraz jestem poza domem i mam bardzo ograniczony dostęp do netu.

[marol]

Dorzucę Wam jeszcze fotkę hoteliku:
[link widoczny dla zalogowanych]

Tylko zarezerwujcie sobie nocleg, bo hotel często zajęty

Polecam jeszcze wycieczkę pod krzyż koło Przedniego Chocza, obłędne widoki na Niżne , Wielką Fatrę i Liptowskie Morze. Ze szlaku w kierunku Likavki trzeba zejść na szlak oznaczony krzyżykami (przy podejściu na Przedniego). Widoki rewelacja

[Pete]

Ja jestem w fazie zastanawiania się... Czyli kto jedzie czym i z kim na 100%, bo muszę mieć to wszystko uporządkowane, a poza tym nie mam namiotu.

[Asia Pisarek]

my jeszcze dalej nie wiemy, postaram sie odpowiedziec jutro, bo jesli nie to dopiero w wtorek dam wam znac!

[darkheush]

Pete, tak do końca to chyba nikt nie ma sprecyzowanego planu. My z Krisem również nie wiemy z kim się będziemy dostawać pod Chocza. Myślę, że wszystko się wyjaśni z początkiem przyszłego tygodnia.

[angi]

Wszystko się wyjaśni na dniach. Koleżanka Flynn zaoferował swój samochód, ale dowiemy się około 4 lipca. Może Wilczyca też pojedzie samochodem, zobaczymy.
Proszę o cierpliwość postaram się to jakoś wszystko zebrać w całość.
Jak ktoś pojedzie razem ze mną w piątek to możemy iść na Mincol i tam przenocować z piątku na sobotę pod namiotem ewentualnie znajdziemy nocleg w jakiejś chacie za EURO. Czekajcie na wieści. Ekipa szykuje się wyborowa. Dziękuje za zainteresowanie. Pozdrawiam angi

[darkheush]

Rozmawiałem dziś w pracy z Krisem na gadu-padu. Zabralibyśmy się albo z Asią, albo z Djinnem, zależy kto pojedzie. No chyba, że pojadą obydwoje, to będzie klęska urodzaju Oby nie było klęski nieurodzaju Tak, że czekamy na wieści...

[wilczyca]

taa ja jak Bóg da i auto do tego czasu zechce utrzymywać w chłodnicy względną temperaturę to jadę autem w piątek z rańca. Będę mieć z tyłu 2-3 miejsca wolne. No chyba że będzie więcej autów i moje nie będzie konieczne to wtedy z chęcią dokoptuję się do kogoś inszego. Wszak jazda w 30stopniowym upale z włączonym ogrzewaniem w autku (coby silniczek nieco schłodzić) nie należy do bardzo przyjemnych a autko wybitnie nie lubi korków. Myślę że do przyszłego tygodnia uda mi się mojego zielonego gruchotka nieco podkręcić na ojcowskim warsztaciku

[Djinn]

Co do mojego autka, to może być nieciekawie ..... auto firmowe z zakazem wyjazdu za granicę
Cóż, teoretycznie, można jakoś to obejść

Co do wyprawy, to mam pytanie do samego wejścia na górę. Otóż jak to wygląda, wejście jest hardkorowe? Nie mam póki co podglądu na mapę i szlaki więc zastanawiam się jak stromo wygląda podejście. Nie ukrywam, że nie mamy za bardzo doświadczenia (jak Wy) w chodzeniu po wysokich górach i boję się, że padniemy po drodze

I jaki byłby plan wyjazdu z kraju? W piątek pracujemy, więc można by ewentualnie po południu wyjechać z KRK przez Andrychów na Słowację, tylko jak ze spaniem, w Hotelu Chocz i rano na szczyt?

[angi]

Wejście na Chocza nie jest jakieś wybitnie trudne, oczywiście zajmuje trochę czasu, ale nie zamierzamy tam robić wyścigów kto pierwszy. Kwestia noclegu w piątek zobaczymy, ekipa jadąca rano pewnie będzie gdzieś nocowała na górze. Dogadamy się jeszcze jak będzie wiadomo co z samochodami.